Antyalergiczny kot z naturalnych krzyżówek
Paweł Szablewski | 2006-07-13
Już w październiku 2004r Kalifornijska firma Allerca zaczęła zbierać zamówienia na antyalergicznego kota. Wystarczyło wpłacić na jej konto 250$ aby wpisać się na listę oczekujących. Firma liczyła na około 200 tysięcy zainteresowanych i zapowiadała zwierzęta w cenie 3,5 tyś dolarów. Zwierzę do sprzedaży miało być dostępne od 2007 roku. Byłoby to drugie komercyjnie dostępne zwierze domowe GMO po flurescencyjnej rybce akwariowej danio. Tymczasem od czerwca tego roku ta sama firma zaprezentowała całkowicie antyalergicznego kota powstałego na bazie krzyżówek naturalnie występujących ras.
Alergia powodowana przez koty domowe jest jedną z najczęstszych uczuleń na zwierzęta. W samych Stanach Zjednoczonych wrażliwych na nią jest około 10 milionów ludzi. Oprócz uciążliwych objawów jak łzawienie, zaczerwienienia i swędzenie skóry, katar, prowadzi także do poważniejszych zmian w układzie oddechowym, w tym do astmy. Alergia powodowana jest przez sierść jak i ślinę kota. Transgeniczny kot miał powstać przez wykluczeni lub unieaktywnienie w jego genomie genu Fel d1, głównego odpowiedzialnego za produkcję alergenów. Występują one w gruczołach skóry i ślinie kota.
Cenę antyalergicznego kota powstałego na bazie krzyżówek naturalnie występujących ras utrzymano mniej więcej w tej samej cenie co modyfikowanego genetycznie. Należy jednak do niej doliczyć koszty ubezpieczenia i transportu, co dla europejczyka oznacza cenę około 7 tyś dolarów. W cenie ubezpieczenia jest także całkowity zwrot kosztów w przypadku wystąpienia objawów alergii. Należy także zapisać się na długą listę kupujących i liczyć się z około dwuletnim okresem oczekiwań. Nabywcą pierwszego egzemplarza ma być Nina Greenberg z Manhattanu. Zarówno ona jak i jej córki są uczulone na kata i jednocześnie gorącymi fankami tego pieszczocha.
Kot powstał przez wyszukiwanie naturalnych zmienności wśród zwierząt i wykorzystywaniu do dalszego rozmnażania osobników z niskim współczynnikiem uczulania. Wykorzystano także naturalne własności niektórych ras, np. kota syberyjskiego, znanych z bardzo niskiej lub nawet braku alergiczności.
Firma badała zwierzęta szukając takie o najmniejszej masie molekularnej białek alergenu, co związane jest z mniejszym prawdopodobieństwem wystąpienia reakcji alergicznej. Także przed dostarczeniem kota nabywcy, testowane są na aktywność genu Fel d1.
Produkcją transgenicznego kota antyalergicznego zajmuje się także inna firma z Kolrado z Felix Pets. Naukowcy twierdzą jednak, że zanim pojawi się on w sprzedaży mini z 10 lat. Na razie procesują się z Alerca o kradzież dóbr intelektualnych.
Na razie nie wiele też wiadomo od dokładnym znaczeniu tajemniczego genu Fel d1. Nigdy nie wiadomo czy ograniczenie jego działania nie przyniesie jakiś skutków ubocznych.
Źródła: EurekAlert!, Nationalgeographic, BBC
Komentarze
Emi :) | 2006-07-23 00:00:00
Ciekawa i to bardzo ... a nawet praktyczne :P ;) ... szkoda tylko ze to takie drogie :P ;) ... pozdrawiam :*
lilka | 2007-04-29 00:00:00
kotów się nie produkuje:/
badyl | 2008-03-12 23:17:05
kot z naturalnych krzyżówek ma być drugim komercyjnym pupilem GMO???? przydałaby się mała edytorska poprawka- bo wygląda to tak jakby autor nie do końca rozumiał używane pojęcia
niemniej jednak interesująca informacja
poprawiacz | 2010-02-16 15:11:49
\Zarówno ona jak i jej córki są uczulone na kata\
to egzekucja będzie dla nich męczarnią:P
\Naukowcy twierdzą jednak, że zanim pojawi się on w sprzedaży mini z 10 lat\ to chyba nie takie mini:P