DNA wymarłego ptaka - Dodo
Paweł Szablewski | 2007-12-17
Odkrycie na wyspach w pobliży Afryki kompletnego szkieletu dronta dodo (Raphus cucullatus), nasnuwa nadzieje na możliwość dokładniejszego przebadania jego DNA. Ptak ten jest uważany za jeden, z najmniej chlubnych przykładów możliwości niszczycielskiej człowieka. Odkryty na Mauritusie wyginą nim ktokolwiek zdążył go zbadać. Pierwszy jego opis pojawił się w 1598 roku. Około 150 lat później już nie istniał.
Ten duży ptak wielkości indyka, był nielotem. Dzięki swojej pokraczności i braku płochliwości przed człowiekiem stał się łatwym łupem dla żeglarzy, odwiedzających wyspę. Jego los dopięły sprowadzone na wyspę świnie, psy i szczury. Swą sławę uzyskał dopiero po wyginięciu. Powstało nawet przysłowie "zginą jak dodo", czyli nagle i bez śladu. Gdy w drugiej połowie XVII w. ruszyła informacja, że dodo już nie istniej, zaczęły się nim interesować największe muzea przyrodnicze na świecie. Na Mauritusa ruszyło kilka specjalnych wypraw w poszukiwaniu okazów. Wróciły z niczym. Okazało się, że przetrwały tylko kilka okazów, z tego większość niekompletnych. Najbliżej nas wypchany ptak znajduje się w Muzeum Przyrodniczym w Berlinie. Nikt jednak nie wie na ile rzeczywiście odzwierciedla on wygląd żywych zwierząt. Wypychanie skóry, jak i wszystkie rysunki powstały już po wymarciu gatunku. Również niewiele wiadomo o tym czym się żywił, jaki tryb życia prowadził. Wszystkie opisy pochodzą z przekazów ustnych marynarzy.
Odnalezienie w jaskini na Mauritiusie z szczątkami dodo początkowo utrzymywano w tajemnicy. To pierwszy tak kompletny szkielet o znanym pochodzeniu. Wcześniej w 1860 odkryto inny kompletny szkielet dodo, obecnie wystawiany w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Nic jednak nie wiadomo o jego pochodzeniu, co znacznie zubaża jego wartość naukową. Z miejsca znaleziska na Mauritiusie pobrano także próbki gleby, co umożliwi przebadanie warunków środowiskowych w jakich żył dodo oraz przyczyn jego znalezienia się w jaskini.
Wcześniejsze znaleziska wielu pojedynczych kości tego ptaka pochodzą z terenów podmokłych na wyspie. Ale ciepłe, wilgotne, kwaśne środowisko spowodowało, że zawarte w nich DNA jest w bardzo złym stanie i trudne do pozyskania. Środowisko jaskiń znacznie lepiej przechowuje materiał organiczny i stąd taka dbałość o to odkrycie.
Przeprowadzone do tej pory badania DNA na Oxford University Museum of Natural History w Wielkiej Brytanii, pozwoliły potwierdzić przynależność rodowodową dodo do gołębi. Początkowo zaliczano go do papug lub strusi. Dopiero badania szkieletu z 1860 roku pozwoliły wysnuć domniemanie o jego przynależności do gołębi. Jednak zawsze pozostawał dyskusyjny jego rozmiar i brak umiejętności latania, co znacznie go różniło od tej grupy ptaków.
Badania mtDNA i rRNA potwierdziły, że szczególnie blisko jest on spokrewniony z niektórymi gatunkami gołębi z południowo-wschodniej Azji, z wysp Nowej Gwinei i Samoa. Tak duża odmienność tego gatunku od innych gołębi daje możliwość badania bardzo ciekawych zagadnień ewolucyjnych. Jak i kiedy stracił on swoją lotność, co na to wpłynęło, jak szybko przebiegał proces zmian. Na razie badane próby DNA pozwoliły ustalić pierwsze ślady wyodrębniania się gatunku z ptaków zamieszkujących Azję 42,6 mln lat temu, następne takie ślady pochodzą sprzed 25,6 mln lat temu.
Źródła:
- Encyklopedia Mauritiana, Raphus Cucullatus - Dodo Bird,
- livescience.com, 17.08.2007r., Bones Could Yield Dodo DNA,
- nationalgeographic.com, 28.02.2002r.,Extinct Dodo Related to Pigeons, DNA Shows
Komentarze
ba | 2009-05-26 18:59:42
nawet nawet