Jak zarodziec malarii wydostaje się z erytrocytu
Marcin Kawa | 2005-09-22
Poznano etapy rozpadu czerwonych krwinek spowodowanego przez zarodźca malarii. Odkrycie stwarza możliwości opracowywania nowych leków przeciw malarii, gdyż na aktualnie stosowane pasożytniczy pierwotniak powodujący tą chorobę jest odporny. Przedstawione wyniki zastępują wcześniejsze teorie na temat sposobu uwalniania się pierwotniaków z erytrocytów.
Odkrycia dokonali naukowcy z National Institute of Child Health and Human Development, jednego z instytutów Narodowego Instytutu Zdrowia USA. Badanie zostało opisane w czasopiśmie "Current Biology".
Malaria powodowana jest przez cztery pierwotniaki z rodzaju Plasmodium. Najbardziej rozpowszechniony i zarazem najgroźniejszy jest zarodziec sierpowy (Plasmodium falciparum). Część cyklu P. falciparum spędza w gruczołach ślinowych samicy komara (z rodzaju Anopheles). Jest przenoszony do ludzi przez ukąszenia zakażonych komarów. Poprzez początkowe zakażenie wątroby pierwotniaki (zwane wtedy merozoitami) dostają się ostatecznie do czerwonych krwinki krwi, gdzie intensywnie mnożąc się doprowadzają do zniszczenia komórek krwinek. Następnie zakażają i niszczą inne krwinki - powodując gorączkę i niedokrwistość.
"W przeprowadzonym badaniu zabarwiliśmy czerwone krwinki krwi zakażone pasożytami dwoma kolorami farb" - wyjaśnia Joshua Zimmerberg, jeden z autorów. "Krwinki zostały zabarwione na zielono, pasożyty natomiast na czerwono".
W pierwszym etapie (nazwanym: nieregularny schizont) krwinka jest podobna do niesymetrycznego sadzonego jajka, z pasożytami widocznymi jako kula okolicach centralnej części. Niesymetryczność komórki jest najprawdopodobniej spowodowana zniszczeniem szkieletu komórkowego - molekularnego rusztowania pomagającego komórce w utrzymaniu zaokrąglonego kształtu.
W kolejnym stadium (nazwane: kwiat) komórka przyjmuje z grubsza sferyczny kształt, w widocznymi zaokrąglonymi strukturami przypominającymi płatki kwiatu. Wkrótce po tym stadium błona komórkowa rozrywa się. Mniej więcej w tym samym czasie zaokrąglone struktury - "płatki kwiatu", nazwane wakuolami - okrywające nowoutworzone merozoity także ulegają zniszczeniu. Cały proces ma "wybuchowy" przebieg i rozrzuca merozoity na pewną odległość od komórki.
"Podczas wydostawania się pasożytów błona komórkowa krwinki jakby załamuje się do wewnątrz i rozpada się do kawałków" - wyjaśnia Dr. Zimmerberg.
Jedna ze wcześniejszy teorii sugerowała iż krwinki w wyniku powstawania w nich wakuoli z merozoitami grubieją i pękają jak za bardzo nadmuchany balon. "Obserwowane zgrubienie to było jednak artefaktem zbyt intensywnego światła mikroskopu" - mówi Dr. Zimmerberg. "Błona komórki była wrażliwa na oświetlenie. Po zmniejszeniu intensywności światła nie widzieliśmy żadnego zgrubienia".
Inna teoria mówiła, że zawierające pasożyty wakuole łączą się z błoną komórkową wypuszczając swoją zawartość na zewnątrz. "Jednak nie zaobserwowaliśmy żadnego połączenia" - powiedział naukowiec.
Kolejna teoria przedstawiała proces w ten sposób, że błona komórki pękając uwalnia całe wakuole z pasożytami na zewnątrz. Jednak naukowcy zaobserwowali, że wakuole pękały mniej więcej w tym samym czasie co błona krwinki.
"Każdy etap procesu wydostawania się pasożytów stanowi potencjalne miejsce działania dla nowych terapii leczących malarię" - powiedział Dr. Zimmerberg. "Po pierwsze zrozumienie w jaki sposób pasożyt przeprowadza te stadia, możliwe jest znalezienie sposobu na powstrzymanie go od przejścia danego etapu".
Źródło: National Institute of Child Health and Human Development
Komentarze
myswia | 2006-01-12 00:00:00
jest zbyt brzydko narysowana i nie zawiera woielu przydatnych elementow powinna byc narysowana bardziej szczegulowo
futrak23 | 2006-03-11 00:00:00
bardzo dory artykuł.bardzo fajnie napisany
jan | 2006-03-29 00:00:00
mało konkretnie!!!
NATHAN | 2007-04-28 00:00:00
SŁABA JAKOSC bez wątpienia.
Elizu$ | 2010-11-04 21:02:38
Czyli malaria jest kwiatem czy bakteria ?