Komórki macierzyste leczą atak serca u zwierząt
Marcin Kawa | 2005-07-26
Terapia komórkami macierzystymi może być skutecznie użyta do leczenia uszkodzeń mięśnia sercowego spowodowanego atakiem serca i chorobą wieńcową - wskazują badania przeprowadzone na świniach. Tylko w ciągu dwóch miesięcy od pobrania komórek ze szpiku kostnego świni i wstrzyknięciu ich do uszkodzonego po ataku serca przywrócone zostały jego funkcje i naprawiono uszkodzony mięsień sercowy w 50-70%.
Badania przeprowadzone zostały przez naukowców z Johns Hopkins Medical Institutions (USA).
Atak serca (dusznica bolesna) jest przewlekłą postacią bólową niedokrwienia mięśnia sercowego. Objawia się bólem zlokalizowanym w okolicy zamostkowej, często promieniującym do barku, żuchwy lub palców dłoni. W przypadku długotrwałego niedokrwienia komórek mięśnia sercowego, dochodzi do ich martwicy - zawału. Atak serca występuje po wysiłku fizycznym, stresie lub po obfitym posiłku, ustępuje w spoczynku.
Zaplanowane są próby kliniczne, testujące bezpieczeństwo wstrzykiwania różnych ilości dawek komórek macierzystych pacjentom, którzy ostatnio przeszli atak serca.
"Badania prawdopodobnie stworzą możliwości leczenia ataku serca u ludzi" - powiedział Hare Joshua, kierownik badań. "Jeżeli znaleziony zostanie sposób na leczenie uszkodzeń mięśni spowodowanych atakiem serca, wówczas będziemy mogli zapobiegać poważnym komplikacjom będącym skutkiem ataku, m.in. zakłóconym rytmem serca, który może doprowadzić do nagłej śmierci serca".
Naukowcy wykorzystują dojrzałe mezenchymatyczne komórki macierzyste, aby wyeliminować potencjalne problemy związanych z immunopresją, kiedy układ odpornościowy mógłby zaatakować komórki macierzyste z innych źródeł niż własne. Dojrzałe mezenchymatyczne komórki macierzyste pobrane ze szpiku kostnego nie mają tak wielkiego potencjału rozwoju do różnych tkanek organizmu jak embrionalne komórki macierzyste, jednak wykorzystywanie tych ostatnio budzi wiele kontrowersji.
Źródło: Johns Hopkins Medicine, Wikipedia - Choroba niedokrwienna serca
Komentarze
Małgorzata | 2007-11-18 00:00:00
Jestem po zawale i przeszczepie komórek macierzystych.Czuję się fantastycznie.Mam 65 lat ale nie czuję się staro.Myśle że wyglądam też młodziej bo dbam o siebie.Dostałam życie po raz drugi i wykorzystuję to.
Chce mi się żyć i robię to co lubię rower,podróże ,zwierzęta.Pomogli mi w Krakowie w szpitalu Jana Pawła ll.Cieszcie się i żyjcie radośnie.