Pierwsi amerykanie, skąd przybyli?
Paweł Szablewski | 2008-03-18
Najpopularniejsza teoria tłumacząca pojawienie się ludzi na kontynencie amerykańskim, mówi o kilku niezależnych falach migracji nadciągających z różnych kierunków. Według jednych z ostatnich analiz DNA była to raczej jedna grupa przybyła przez Cieśninę Beringa.
Pierwsze teorie o pochodzeniu rdzennych amerykanów zakładały przybycie ich przez zamarznięta Cieśninę Beringa z kontynentu Azjatyckiego. Dopiero późniejsze badania i odkrycia spowodowały rozważenie możliwości innych dróg dotarcia ludzi na ten kontynent, między innymi łodziami z wysp Polinezji. Inne teorie zakładały wiele fal migracji przez Cieśninę Beringa zarówno po lodzie, po suchym dnie, które odsłoniło się w wyniku obniżenia się poziomów mórz w okresie lodowcowym (szacuje się, że poziom morza w tym okresie był 60-120 m niższy niż obecnie, a most lądowy łączący Syberię i Alaskę miał około 1000-1600 km szerokości), jak i łodziami wzdłuż wysp Aleuckich i półwyspu Alaski.
W tym okresie mimo, że panował okres lodowcowy (Polska była pokryta lodami mniej więcej do linii Warszawa - Poznań, a Ameryka Północna do granicy amerykańsko - kanadyjskiej) na Alasce i wschodniej Syberii klimat był dużo łagodniejszy. Rosły rozległe łąki na których wypasały się mamuty i inne wielkie zwierzęta tego okresu. Połączenie tych wszystkich założeń doprowadziło do rozwinięcia teorii wielu fal migracji z różnych kierunków. Jest to obecnie najpopularniejsze wytłumaczenie skąd wzięli się pierwsi amerykanie. Pierwsze migracje miałby nastąpić już około 30 tyś lat temu.
Powrót do pierwotnej teorii zakładają badania naukowców pod kierunkiem Noaha Rosenberga z Uniwersytetu Michigan - Center for Computational Medicine and Biology w U-M Medical School i U-M Life Sciences Institute.
Przebadali oni kilkuset Indian z 29 różnych rdzennych plemion Ameryki Północnej, Środkowej, Południowej i z Azjatyckiej Syberii, analizując 678 lokacji w genomie i markerów genetycznych (charakterystycznych, łatwych do wykrycia cech genomu skojarzonych z inną cechą trudną do wykrycia).
U wszystkich badanych grup stwierdzono występowanie bardzo charakterystycznego wariant genów. Taki wariant ułożenia genów na niciach DNA nie spotykana jest u innych ludzi zamieszkujących ameryki. Za to występuje u rdzennej ludności wschodniej Syberii. Wariant tych genów wykazuje pewne mutacje, które nasilają się wraz z oddalaniem się od prehistorycznego pomostu łączącego Azję z Ameryką Północną przez Cieśniny Beringa i zagłębianiem się w kontynent Ameryki Południowej. Według badaczy sugerowałoby to jedną falę migracji, która wystąpiła nie tak dawno temu, około 12 tys. lat temu, czyli pod koniec ostatniego zlodowacenia. Występowanie tej wersji genów u wszystkich badanych grup sugeruje również, iż musiała być to niezbyt liczna grupa wędrowców. Gdyby było więcej fal migracji, badane populacje musiałyby charakteryzować się większą zmiennością genetyczna i występowaniem innych charakterystycznych dla wędrujących grup ludzi wariantami genów.
Nie jest to jednak koniec walki o wyjaśnienie pochodzenia pierwszych amerykanów. Zwolennicy wielu fal migracji wskazują na liczne wykopaliska kultury Clovis (najstarszych śladów bytności ludzi na kontynencie amerykańskim) w całych Stanach Zjednoczonych i Ameryce Środkowej. Najstarsze znaleziska są datowane na 14.6 tys. lat. Według tych teorii rdzenni amerykanie na tym kontynencie mogli się pojawić 22, a nawet ponad 30 tys. lat temu. Pewnym wytłumaczeniem może być założenie, że pierwsza fala migracji na długo zostały uwięzione przez cofające się i rozrastające na okrągło lądolody. Wędrówki wykonywały niewielkie grupy, które po zatoczeniu koła wracały na tereny Alaski. Masowa migracja miałby ruszyć dopiero 12 tyś lat temu po ostatecznym ustąpieniu lądolodów.
Źródło:
- sciencedaily.com, 26.11.2007r., Gene Study Supports Single Main Migration Across Bering Strait,
- sciencedaily.com, 13.02.2008r., Thousands Of Humans Inhabited New World*s Doorstep For 20,000 Years.