Ptasia grypa - czego się bać?
Stanisław Król | 2007-03-07
W drugiej połowie lutego na terenie Rosji, w obwodzie moskiewskim, wykryto szereg ognisk ptasiej grypy. Jak potwierdziły badania laboratoryjne we wszystkie przypadkach mieliśmy do czynienia z wirusem H5N1. Ten ptasi wirus może być groźny również dla człowieka, na początku marca w Chinach odnotowano kolejny przypadek ptasiej grypy wśród ludzi. Czy możliwe jest szerokie rozprzestrzenienie się wirusa i epidemia wśród ludzi?
Nazwa wirusa pochodzi od dwóch białek powierzchniowych - hemaglutyniny
odpowiedzialnej za adhezję i wnikanie wirusa do komórki gospodarza oraz neuramidazy, która pomaga opuścić komórkę nowo uformowanym wirusom. Liczby w nazwie odpowiadają poszczególnym typom wymienionych białek. Do tej pory ludzie mieli do czynienia z typami H1, H2 i H3, np. popularna w sezonie zimowym grypa ma typ H3N2. Tak więc wirusy o innej konfiguracji białek, jak H5N1 są słabiej rozpoznawane przez nasz układ odpornościowy, co utrudnia ich naturalne zwalczanie. Na świecie na ptasią grypę od 2003 roku zmarło w sumie ok. 168 osób. Na szczęście do tej pory H5N1 jest jedynym znanym typem wirusa, który zdolny jest przenosić się z ptaków na ludzi. Najczęściej występujące dotychczas odmiany wirusa nie są w stanie przenosić się z człowieka na człowieka.
Czy w takim razie można powiedzieć, że jesteśmy całkowicie bezpieczni? Z pewnością nie. Wystarczy przypomnieć pandemie grypy, które dziesiątkowały ludność w XX wieku. W czasie pandemii w 1957 i 1968 roku zmarło w sumie ok. 3 milionów ludzi. Śmiercionośne wirusy powstały prawdopodobnie przez połączenie wirusa ptasiego i stosunkowo niegroźnego ludzkiego. Najbardziej przerażająca była jednak tzw. "Hiszpanka" powodowana przez wirusa H1N1, która w 1919 roku zabiła aż 40 milionów ludzi! Jeffery Taubenberger wraz z zespołem Instytutu Patologii Sił Zbrojnych USA przypuszcza, że wystarczyły punktowe mutacje, powodujące zmiany w 25-30 aminokwasach wirusa spośród ogółem 4400, aby wirus groźny tylko dla ptaków stał wyjątkowo groźny dla ludzi.
Mutacje zachodzą również w niektórych szczepach H5N1. Wg naukowców wystarczy około 10 zmian w kodzie genetycznym, aby wirus ptasiej grypy zaczął masowo zarażać i przenosić się także wśród ludzi. Niepokojące są doniesienia mogące świadczyć, iż taki szczep już istnieje. W Tajlandii 20 września 2004 zmarła 26-letnia Pranee Thongchan, a w jej płucach znaleziono wirusa H5N1. Kobieta nie miała kontaktu z ptakami, ale opiekowała się chorą córką. Dziewczynka zaraziła się ptasią grypą, gdy pomagała zabijać chore kurczaki w gospodarstwie swej ciotki. Zachorowała 2 sierpnia, zmarła dziesięć dni później.
Oczywiście póki co opisany przypadek jest jedyny i nie ma powodów do paniki.
Dopóki wirus nie stanie się efektywny w przenoszeniu wśród ludzi zagrożenie jest niewielkie. Nie wiadomo jak będzie on mutować, musimy jednak zauważyć, iż był obecny w Azji przez dziesięciolecia i do tej pory nie zmienił się w bestię. Porównując H5N1 do "Hiszpanki" trzeba też pamiętać, że w 1919 roku wirus atakował ludność osłabioną wojną, żyjącą często bez zachowania podstawowych warunków higieny, zaś poziom medycyny był znacznie niższy Jednocześnie prowadzone są intensywne badania nad skuteczną szczepionką.
Źródło: PAP, BBC News