Stanowisko ASSB w sprawie GMO i Ramowego Stanowiska Rządu RP dot. GMO
ASSB | 2009-05-30
Akademickie Stowarzyszenie Studentów Biotechnologii jest stowarzyszeniem, którego fundamentalnym celem jest integracja studentów biotechnologii i innych kierunków uczelni krajowych i zagranicznych, zainteresowanych tą dziedziną wiedzy. Członkowie ASSB angażują się również w poszerzanie wiedzy z zakresu nauk przyrodniczych i społecznych oraz popularyzowanie jej w społeczeństwie.
Nasze cele realizujemy poprzez współudział w badaniach naukowych, ich inicjowanie i koordynację. Popularyzacja wiedzy z zakresu nauk przyrodniczych i społecznych w jak najszerszych kręgach możliwa jest poprzez organizację szkoleń, wystaw, pokazów, odczytów, dyskusji, sympozjów, seminariów, itp., a także udział w dyskusjach publicznych. Inicjujemy i koordynujemy różne projekty wspierające realizację naszych celów. Istotne ogniwo naszej działalności stanowi współdziałanie z instytucjami oraz organizacjami krajowymi i zagranicznymi zainteresowanymi działalnością Stowarzyszenia, m.in. z Young European Biotech Network (YEBN).
W związku z przyjętym 18 listopada 2008 roku, Ramowym Stanowiskiem Rządu RP dotyczącym Organizmów Genetycznie Zmodyfikowanych (GMO) Zarząd oraz członkowie ASSB postanowili zabrać głos w tej sprawie i opracować własne stanowisko.
Rząd Rzeczypospolitej Polskiej opublikował dokument, który jednoznacznie wprowadza zakaz uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych. Jako studenci biotechnologii, którzy w ciągu 5-letniej nauki niejednokrotnie spotykają się z Genetycznie Modyfikowanymi Organizmami, chcielibyśmy wyrazić swoją zdecydowaną dezaprobatę wobec postanowień Polskiego Rządu oraz wyraźne poparcie dla GMO.
Jako studenci biotechnologii, nie widzimy żadnych podstaw do zablokowania możliwości upraw GMO w Polsce. Do tej pory nie udowodniono naukowo szkodliwości Organizmów Genetycznie Modyfikowanych, dlatego też dziwi nas zakaz upraw tych roślin, zwłaszcza w przypadku, gdy Polska chce uchodzić za nowoczesny i przyszłościowo myślący kraj. Argumenty przeciw GMO, rozpowszechniane przez organizacje ekologiczne, nie mają podstaw naukowych i niepotrzebnie negatywnie wpływają na obraz GMO oraz biotechnologii. Uważamy, iż Rząd RP powinien dać możliwość wyboru rolnikom oraz konsumentom: czy prowadzić uprawy metodami konwencjonalnymi, używając sztucznych nawozów, oprysków i innych zabiegów hodowlanych, które niekorzystnie wpływają na środowisko, ale podwyższają plon czy uprawiać rośliny genetycznie modyfikowane czy kupować produkty zawierające GMO czy produkty z upraw konwencjonalnych, które zamiast GMO zawierają pestycydy, herbicydy lub inne chemiczne środki ochrony roślin. Należałoby wspomagać osoby myślące przyszłościowo, a na pewno nie należy im utrudniać realizacji własnych planów.
Przestrogą dla Polskiego Rządu powinna być kara nałożona na Francję, która wprowadziła zakaz uprawy roślin genetycznie modyfikowanych na swoim terytorium. Brak zgodności prawa krajowego z prawem unijnym oraz opór Rządu Francuskiego doprowadziły do nałożenia kary w wysokości 10 mln euro. Warto zastanowić się, czy Polskę w obliczu ogólnoświatowego kryzysu finansowego stać na takie kary, i kto tak naprawdę zapłaci za brak rozsądku polskich polityków? Oni sami, czy też podatnicy?
Stanowisko Rządu RP dotyczące Genetycznie Modyfikowanych Organizmów przypomina prawo brytyjskie z początku XX wieku nakazujące, aby przed samochodem poruszał się człowiek z flagą oznaczającą niebezpieczeństwo. Dokument ten sprawia, iż polscy biotechnolodzy nie będą mogli wykorzystywać wiedzy, którą zdobywali w ciągu 5 lat studiów. Tym samym Polska będzie wolna od GMO, ale stanie się krajem zacofanym, gdyż Organizmy Genetycznie Modyfikowane mają coraz większy udział w produkcji żywności oraz w medycynie. I bez względu na postawę polskiego rządu, Akademickie Stowarzyszenie Studentów Biotechnologii uważa, iż GMO jest naszą przyszłością!
Paweł Zmora
Prezes ASSB
---
Akademickie Stowarzyszenie Studentów Biotechnologii
Uniwersytet Jagielloński, ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków, pok. C101
Komentarze
Elmo | 2009-06-04 17:23:17
Ci aktywiści... nie wiadomo czy gorsi politycy, ekolodzy czy biotechnolodzy. szkoda, że żadna z tych grup nie może się pochwalić wiedzą o gospodarce i tylko własne wymysły im w głowach
Kasia | 2009-06-09 17:51:38
kogo jak kogo, ale biotechnologów chyba trudno nazwać aktywistami. I nie uważam aby takie stanowisko było czyimś wymysłem. A jeśli chodzi o światową gospodarkę to zastanówmy się czy stać nas będzie na uprawy ekologiczne. Bogate kraje mogą wybierać, ale rozwiązaniem dla krajów biednych i mniej zasobnych staje się właśnie produkcja taniej żywności.
biotechnolog dr inż. | 2009-06-10 12:30:42
Tak dalece posunięte niezrozumienie tematu GMO musię się wiązać, jak sądzę z niewiedzą jego dotyczącą!
Gen to odcinek DNA, który decyduje o rozwoju pojedynczej cechy lub grupy cech organizmu. Genetycznie zmodyfikowane organizmy (ang. genetically modified organisms – GMO) to organizmy inne niż ludzkie, (mikroorganizmy, rośliny i zwierzęta), których geny zostały sztucznie zmienione w taki sposób, który nie zachodzi w warunkach naturalnych.
Organizmy transgeniczne to genetycznie zmienione organizmy do których wstawiono geny pochodzące od innych gatunków. W organizmy takie wbudowano fragmenty obcego dla nich DNA. Pomidory z genami ryby, ziemniaki z genami meduzy, karpie i ryż z ludzkimi genami, sałata z genami szczura, soja i kukurydza z genami bakterii, kozy z genami pająka, świnie z krowią skórą itp. Zmiany takie nigdy nie nastąpiłby w warunkach naturalnych. Tak zmienione organizmy są zdolne do rozmnażania i przenoszenia swych zmienionych cech na kolejne pokolenia.
Obce geny wprowadzane są do komórek zarodkowych za pomocą agresywnych wirusów lub poprzez „wstrzeliwanie” za pomocą specjalnych „działek”. Działania te są bardzo nieprecyzyjne i tylko kilka procent komórek ulega modyfikacji. Powstaje zatem konieczność oddzielenia ich od niezmodyfikowanej reszty. Aby można było tego dokonać zamiast jednego genu wprowadza się co najmniej dwa. Ten dodatkowy gen uodparnia zmieniany organizm na antybiotyki. Następnie wszystkie organizmy (te zmodyfikowane i te niezmodyfikowane) poddaje się działaniu silnych antybiotyków. Przeżywają tylko te zmienione, które wyposażono w geny odporności na antybiotyki.
Pierwszą rośliną modyfikowaną genetycznie, którą poddano dobrowolnej konsultacji naukowej (FDA-Agencja ds. Żywności i Leków ang. Food and Drug Administration, w skrócie FDA - amerykańska agencja rządowa, która wchodzi w skład departamentu zdrowia i usług społecznych) były pomidory z odmiany FlavrSavr. Z 20 szczurzyc, które karmiono tymi pomidorami u 7 stwierdzono poważne uszkodzenia żołądka.
Dr Arpad Pusztai, jeden z największych światowych ekspertów z dziedziny oceny żywności genetycznie modyfikowanej twierdzi, że związane z tymi pomidorami uszkodzenia zołądka mogą wywołać śmiertelny krwotok, zwłaszcza u osób starszych, które biorą aspirynę by zapobiegać
zakrzepom. Pusztai uważa, iz w ocenie potencjalnego ryzyka wywoływanego przez zywność GMO przede wszystkim powinno się uwzględniać jej wpływ na przewód pokarmowy, bowiem to on ma z
nią kontakt jako pierwszy, dzięki czemu mozna wykryć, czy taka żywność ma działanie toksyczne. A jak powszwchnie wiadomo przewód poarmowy jest siedliskiem ogromnej flory mikroorganizów, które w czasie mogą mutować przejmując zmienione cechy zmodyfikowanego pożywienia (produkującego np. owadobujcze toksyny). W efekcie może dochodzić do autoprodukcji tosyn przez organizm.
Co gorsza, jedyne opublikowane badania nad wypływem żywności genetycznie modyfikowanej na ludzi potwierdzają, że części genu wtrąconego do soi GMO przenoszą się do DNA bakterii ludzkiego przewodu pokarmowego.Oznacza to, że nawet lata po zaprzestaniu spożywania tej soi ludzie mogą nadal być narażeni na działanie owego potencjalnie alergicznego białka, bo jest ono produkowane w ich jelitach.
W jednym z testów myszy karmiono ziemniakami, do których dodano gen bakterii produkujący naturalną substancję owadobójczą, tzw. toksynę Bt (bakterii Bacillus thuringensis). Następnie zbadano dolne odcinki przewodów pokarmowych tych myszy - jelito kręte (ileum). Odkryto w nim
komórki uszkodzone i nienaturalnie zmienione, oraz niezwykły przyrost komórek jelitowych. U szczurów, karmionych ziemniakami produkującymi inną substancję owadobójczą (lektynę GNA, występującą w przebiśniegach) również wykryto nadmierny rozrost komórek ściany zołądka i jelit. W przypadku szczurów karmionych genetycznie
modyfikowanymi gruszkami ich jelita były cięższe niz zwykle, prawdopodobnie doszło do podobnego rozrostu tkanek. Nadmierny przyrost komórek jest niebezpieczny o tyle, że moze doprowadzić do raka.
Komórki trzustek myszy karmionych soją Roundup Ready produkowały znacznie mniej enzymów trawiennych. Z kolei u szczurów karmionych ziemniakami modyfikowanymi genetycznie trzustki były nienaturalnie powiększone. W nerkach zwierząt karmionych GMO stwierdzono rozmaite
uszkodzenia, objawy zatruć, zapaleń oraz zmiany w produkcji enzymów. Soja GMO zmieniła produkcję enzymów w sercach myszy. Co więcej, ziemniaki genetycznie modyfikowane powodowały wolniejszy rozwój tkanki mózgowej u szczurów.
Niepokojące zmiany odkryła jedna z badaczek z rosyjskiej Krajowej Akademii Nauk. Karmiła soją GMO szczury na 2 tygodnie przed łączeniem ich w parki. Wymiki wykazały:
-w serii trzech badań w grupie karmionej soją GMO w ciągu 3 tygodni zmarło 51,6 szczurzego potomstwa - w grupie karmionej soją naturalną tylko 10, zaś w grupie kontrolnej nie karmionej soją w ogóle, tylko 8,1,
-w każdym miocie z matek karmionych mączką z soi genetycznie modyfikowanej stwierdzono wysoką śmiertelność,
-średnie rozmiary i masa ciała potomstwa karmionego soją genetycznie modyfikowaną były o wiele niższe od normy.
-w badaniach wstępnych stwierdzono, iz potomstwo karmione soją GMO jest bezpłodne.
Ponad dwudziestu rolników doniosło, iż tysiące ich świń zaczęło mieć problemy z płodnością po zmianie paszy na pewne odmiany kukurydzy Bt. Zwierzęta cierpiały na bezpłodność, ciąże urojone. Bezpłodne stały się również byki i krowy. Rolnicy stwierdzili, że kukurydza Bt spowodowała śmierć krów, koni, bawołów wodnych oraz kurczaków.
W Indiach pasterze wyprowadzili swoje owce by pasły się na łodygach krzaków bawełny Bt. W ciągu 7 dni padła jedna czwarta owiec. W całym regionie w 2006 roku padło około 10000 owiec, w 2007 - kolejne. Sekcje owiec wykazały poważne podrażnienia jelit i wątroby, oraz obecność w nich czarnych plam (jak również powiększone przewody żółciowe). Badacze ogłosili, iż dowody wstępnie wskazują, że za śmiertelność owiec odpowiada toksyna, (...) najprawdopodobniej toksyna Bt.
Alergia występuje wtedy, gdy układ odpornościowy uznaje jakiś czynnik w organizmie za obcy, inny i groźny, po czym nań reaguje. Wszystkie produkty spożywcze z roślin GMO z definicji zawierają
elementy obce i inne. W kilku badaniach wykazano, że powodują one reakcje alergiczne.
U szczurów karmionych modyfikowaną genetycznie kukurydzą firmy Monsanto stwierdzono znaczny
wzrost liczby białych ciałek we krwi. U innych szczurów ziemniaki genetycznie modyfikowane wywołały osłabienie układu odporności. Z kolei w gruszkach genetycznie modyfikowanych pewne nieszkodliwe białko przekształciło się w potencjalnie zabójczy alergen. Wspomniane ziemniaki i gruszki nie trafiły na rynek, lecz przeszły przez powierzchowne badania, które są przeprowadzane regularnie w celu dopuszczenia upraw GMO na rynek. Te z genetycznie modyfikowanych roślin, które już znajdują się na rynku mogą wywoływać alergię u nieświadomych tego konsumentów (nie każdy organizm ma taką samą specyfikę układu immunologicznego).
Wkrótce po wprowadzeniu soi genetycznie modyfikowanej na rynek w Anglii, badacze z York Laboratory donieśli, iż w ciągu roku liczba alergii na soję skoczyła o 50. Nie przeprowadzono dalszych badań.
W gotowanej soi genetycznie modyfikowanej wykryto siedmiokrotnie wyższy poziom jednego z jej alergenów - inhibitora trypsyny - niż w soi organicznej. W innym badaniu potwierdzono że soja genetycznie modyfikowana zawiera nowe, nieznane białko, którego nie wykryto w soi naturalnej. Co więcej, białko to reaguje z przeciwciałami IgE, co może doprowadzić do niebezpiecznych reakcji uczuleniowych. W tym samym badaniu odkryto, iz u jednego z ludzi biorących w nim udział
wystąpiła reakcja alergiczna objawiająca się swędzeniem skóry i to wyłącznie po spożyciu soi genetycznie modyfikowanej.
Inne białko sojowe z odmian organicznych wywołuje reakcję alergiczną u osób uczulonych na orzeszki ziemne. Teoretycznie taka reakcja krzyżowa moze zwiększyć się w przypadku odmian genetycznie modyfikowanych. Być moze dlatego nie przypadkiem doszło do podwojenia się liczby
uczuleń na orzeszki ziemne w USA w ciągu 5 lat od wprowadzenia soi genetycznie modyfikowanej na rynek amerykański.
Soja genetycznie modyfikowana ma nieprzewidziany efekt na działanie trzustki u myszy - drastycznie zmniejsza produkcję enzymów trawiennych. Mniejsza ilość enzymów sprawia, ze białka pokarmów są trawione wolniej, co daje więcej czasu na wystąpienie reakcji alergicznych. Dlatego
zaburzenia trawienia wywoływane przez soję genetycznie modyfikowaną mogą wzmagać reakcje uczuleniowe na wiele białek, nie tylko sojowych.
Prócz upraw odpornych na środki chwastobójcze większość odmian upraw genetycznie modyfikowanych posiada mechanizm produkcji własnych środków owadobójczych. Szkodnik, który spróbuje takiej rośliny ginie od produkowanej przez nią toksyny, która zabija go perforując mu
żołądek.
Apetytu nie poprawia nam fakt, że spożywamy tę samą toksynę. Firmy biotechnologiczne z kolei zapewniają nas, że ów pestycyd, tak zwana toksyna Bt, jest bezpieczna, zaś nasz żołądek szybko
ją trawi, dlatego absolutnie nie szkodzi ludziom i innym ssakom. Cóż, badania mówią co innego.
Rolnicy prowadzący uprawy organiczne od lat zwalczają insekty roztworami zawierającymi bakterie Bacillus thuringiensis (Bt). Inżynieria genetyczna z kolei pozycza od tej bakterii gen wytwarzający toksynę Bt i umieszcza ją w DNA roślin - po to by roślina pracowała za rolnika. Badania wykazują, że naturalna toksyna Bt nie ulega całkowitemu strawieniu i wywołuje reakcje u ssaków. Myszy reagują na nią równie silną reakcją odpornościową jak na cholerę i dodatkowo stają się wrażliwe na substancje względnie nieszkodliwe.
Gdy w rejonie Vancouver oraz stanu Waszyngton rozpylono naturalną Bt by zwalczyć plagę brudnic nieparek, ponad 500 osób zgłosiło się do lekarzy z objawami przypominającymi grypowe lub alergiczne. Pracownicy rolni i inne osoby również donoszą o poważnych reakcjach na Bt. Władze
przyznają od dawna, że osoby z zaburzeniami układu odporności lub cierpiące na alergie są szczególnie podatne na działanie toksyny Bt.
Toksyna Bt produkowana przez rośliny genetycznie modyfikowane
óżni się znacznie od bakteryjnej [toksyny Bt] wykorzystywanej w rolnictwie organicznym i tradycyjnym oraz leśnictwie.
Rośliny modyfikowane genetycznie produkują od 3000 do 5000 więcej Bt niż jest jej w roztworach, poza tym jest ona bardziej trująca od odmian naturalnych. Tak jak w przypadku białka w soi GMO, białko Bt nie spełnia wytycznych WHO uniemożliwiających wprowadzanie na rynek alergennych
upraw modyfikowanych genetycznie.
W roku 2005 zespół lekarzy doniósł o setkach reakcji alergicznych występujących wśród robotników rolnych pracujących na indyjskich polach bawełny Bt. Alergii tego typu nie stwierdzono u osób pracujących przy bawełnie naturalnej. Objawy alergiczne były takie same jak u wyżej
wspomnianych 500 osób z Vancouver i stanu Waszyngton, wystawionych na działanie roztworu Bt.
Od czasu powszechnego wprowadzenia zywności genetycznie modyfikowanej na rynek w 1996 roku, lista dowodów na jej szkodliwość ciągle rośnie. Żywność ta najprawdopodobniej odpowiada
za coraz gorszy stan zdrowia obywateli w USA, Kanadzie i innych krajach, gdzie jest spożywana.
Bez klinicznych testów na ludziach czy nadzoru rynku nie będziemy wiedzieli, za którą z pogarszających się statystyk zdrowia żywność ta odpowiada.
kasia | 2009-06-11 18:41:49
prosiłabym o źródła tych zaskakujących informacji - jacyś autorzy badań, czasopisma naukowe w których badania te były publikowane.
biotechnolog dr inż | 2009-06-14 10:43:56
Edwin J. Mathews, Ph.D. w memorandum dla Toxicology Section of the Biotechnology Working
Group. Temat: Analysis of the Major Plant Toxicants. 28 października 1991.
Division of Food Chemistry and Technology and Division of Contaminants Chemistry, Points to
Consider for Safety Evaluation of Genetically Modified Foods: Supplemental Information, 1
listopada 1991, www.biointegrity.org
Jeffrey M. Smith, Genetic Roulette: The Documented Health Risks of Genetically Engineered Foods,
Yes! Books, Fairfield, IA USA 2007
Department of Veterinary Medicine, FDA, korespondecja z 16 czerwca 1993. Cyt. za notatką Freda
A. Hinesa do dr Lindy Kahl. Flavr Savr Tomato: . . . Pathology Branchs Evaluation of Rats with
Stomach Lesions From Three Four-Week Oral (Gavage) Toxicity Studies . . . and an Expert Panels
Report, Alliance for Bio-Integrity (16 czerwca 1993)
http://www.biointegrity.org/FDAdocs/17/view1.html
Robert J. Scheuplein, Memo to the FDA Biotechnology Coordinator and others, Response to
Calgene Amended Petition, Alliance for Bio-Integrity (October 27, 1993) www.biointegrity.org
Carl B. Johnson to Linda Kahl and others, Flavr SavrT Tomato: Significance of Pending DHEE
Question, Alliance for Bio-Integrity (December 7, 1993) www.biointegrity.org
Arpad Pusztai, Genetically Modified Foods: Are They a Risk to Human/Animal Health? June 2001
Action Bioscience www.actionbioscience.org/biotech/pusztai.html
Nagui H. Fares, Adel K. El-Sayed, Fine Structural Changes in the Ileum of Mice Fed on Endotoxin
Treated Potatoes and Transgenic Potatoes, Natural Toxins 6, no. 6 (1998): 219-233.
Stanley W. B. Ewen and Arpad Pusztai, Effect of diets containing genetically modified potatoes
expressing Galanthus nivalis lectin on rat small intestine, Lancet, 1999 Oct 16; 354 (9187): 1353-
4.
Archaea | 2009-06-15 12:23:23
szkoda że wszystko co przytoczyłeś to książki... które wydać może każdy... nieważne co w nich jest... skoro podpisujesz się jako dr inż powinieneś wiedzieć że liczą się artykuły w poważanych czasopismach... przytocz jakiś artykuł z Nature, Science albo jakiegokolwiek czasopisma z Impact Factorem o szkodliwości GMO to wtedy Ci porozmawiamy... a tak to możemy się przerzucać tytułami książek, bo za też jest bardzo dużo... a jeszcze nawiązując do dr Pusztai, to nie życzę Ci takiej kariery, gdyż został wyrzucony z Instytutu za opublikowanie swoich badań, które nie miały dokładnego potwierdzenia...
biotechnolog dr inż. | 2009-06-15 13:55:35
Jeśli chodzi o dr A. Pusztai to wyniki te po prostu były komuś nie na rękę.
A jeśli sądzisz, że tak wielu naukowców w swych pracach badawczych nie podaje dowodów na szkodliwość wprowadzonych GMO, to gratuluję naiwności. Właśnie przez taki brak świadomości jasteśmy szczurami doświadczalnymi korporacji czerpiących na niewiedzy ludzkiej kolosalne zyski.
biotechnolog dr inż. | 2009-06-15 14:07:05
Dodatkowa literatura TEŻ CZASOPISMA NAUKOWE:
R. Tudisco, P. Lombardi, F. Bovera, D. dAngelo, M. I. Cutrignelli, V. Mastellone, V. Terzi, L.
Avallone, F. Infascelli, Genetically Modified Soya Bean in Rabbit Feeding: Detection of DNA
Fragments and Evaluation of Metabolic Effects by Enzymatic Analysis, ANIMAL SCIENCE 82 (2006):
193-199.
Malatesta, et al, Ultrastructural Analysis of Pancreatic Acinar Cells from Mice Fed on Genetically
modified Soybean, J Anat. 2002 November; 201(5): 409-415; see also M. Malatesta, M.
R. Tudisco, P. Lombardi, F. Bovera, D. dAngelo, M. I. Cutrignelli, V. Mastellone, V. Terzi, L.
Avallone, F. Infascelli, Genetically Modified Soya Bean in Rabbit Feeding: Detection of DNA
Fragments and Evaluation of Metabolic Effects by Enzymatic Analysis, Animal Science 82 (2006):
193-199.
biotechnolog dr inż. | 2009-06-15 14:10:18
cd, też sympozia.
L. Vecchio et al, Ultrastructural Analysis of Testes from Mice Fed on Genetically Modified
Soybean, European Journal of Histochemistry 48, no. 4 (Oct-Dec 2004):449-454.
Oliveri et al., Temporary Depression of Transcription in Mouse Pre-implantion Embryos from Mice
Fed on Genetically Modified Soybean, 48th Symposium of the Society for Histochemistry, Lake
Maggiore (Italy), September 7-10, 2006
I.V.Ermakova, Genetically Modified Organisms and Biological Risks, Proceedings of International
Disaster Reduction Conference (IDRC) Davos, Switzerland August 27th - September 1st, 2006:
168-172.
Irina Ermakova, Genetically modified soy leads to the decrease of weight and high mortality of rat
pups of the first generation. Preliminary studies, Ecosinform 1 (2006): 4-9.
Irina Ermakova, Experimental Evidence of GMO Hazards, Presentation at Scientists for a GM Free
Europe, EU Parliament, Brussels, June 12, 2007
I.V.Ermakova GMO: Life itself intervened into the experiments, Letter, EcosInform N2 (2006): 3-
4.
Jeffrey M. Smith, Genetic Roulette: The Documented Health Risks of Genetically Engineered Foods,
Yes! Books, Fairfield, IA USA 2007
Mortality in Sheep Flocks after Grazing on Bt Cotton Fields-Warangal District, Andhra Pradesh
Report of the Preliminary Assessment, April 2006, http:
//www.gmwatch.org/archive2.asp
John M. Burns, 13-Week Dietary Subchronic Comparison Study with MON 863 Corn in Rats
Preceded by a 1-Week Baseline Food Consumption Determination with PMI Certified Rodent Diet
#5002, December 17, 2002
http://www.monsanto.com/monsanto/content/sci_tech/prod_safety/fullratstudy.pdf
Stehane Foucart, Controversy Surrounds a GMO, Le Monde, 14 December 2004; and Jeffrey M.
Smith, Genetically Modified Corn Study Reveals Health Damage and Cover-up, Spilling the
Beans, June 2005,
biotechnolog dr inż. | 2009-06-15 14:17:34
jeszcze więcej:
V. E. Prescott, et al, Transgenic Expression of Bean r-Amylase Inhibitor in Peas Results in Altered
Structure and Immunogenicity, Journal of Agricultural Food Chemistry (2005): 53.
Hye-Yung Yum, Soo-Young Lee, Kyung-Eun Lee, Myung-Hyun Sohn, Kyu-Earn Kim, Genetically
Modified and Wild Soybeans: An immunologic comparison, Allergy and Asthma Proceedings 26,
no. 3 (May-June 2005): 210-216(7).
Vazquez et al, Intragastric and intraperitoneal administration of Cry1Ac protoxin from Bacillus
thuringiensis induces systemic and mucosal antibody responses in mice, Life Sciences, 64, no. 21
(1999): 1897-1912; Vazquez et al, Characterization of the mucosal and systemic immune
response induced by Cry1Ac protein from Bacillus thuringiensis HD 73 in mice, Brazilian Journal of
Medical and Biological Research 33 (2000): 147-155.
Vazquez et al, Bacillus thuringiensis Cry1Ac protoxin is a potent systemic and mucosal adjuvant,
Scandanavian Journal of Immunology 49 (1999): 578-584. See also Vazquez-Padron et al., 147
(2000b).
J. R. Samples, and H. Buettner, Ocular infection caused by a biological insecticide, J. Infectious
Dis. 148, no. 3 (1983): 614; as reported in Carrie Swadener, Bacillus thuringiensis (B.t.), Journal
of Pesticide Reform 14, no. 3 (Fall 1994)
J. R. Samples, and H. Buettner, Ocular infection caused by a biological insecticide, J. Infectious
Dis. 148, no. 3 (1983): 614; as reported in Carrie Swadener, Bacillus thuringiensis (B.t.), Journal
of Pesticide Reform 14, no. 3 (Fall 1994)
A. Edamura, MD, Affidavit of the Federal Court of Canada, Trial Division. Dale Edwards and
Citizens Against Aerial Spraying vs. Her Majesty the Queen, Represented by the Minister of
Agriculture, (May 6, 1993); as reported in Carrie Swadener, Bacillus thuringiensis (B.t.), Journal
of Pesticide Reform, 14, no, 3 (Fall 1994).
Carrie Swadener, Bacillus thuringiensis (B.t.), Journal of Pesticide Reform 14, no. 3 (Fall 1994).
Bacillus thuringiensis toxin
(Cry1Ab) has no direct effect on larvae of the green lacewing Chrysoperla carnea (Stephens)
(Neuroptera: Chrysopidae), Journal of Insect Physiology 50, no. 2-3 (2004): 175-183.
dawid | 2009-06-15 16:34:41
W Ameryce Północnej uprawa roślin GMO trwa już ponad 10 lat. Po kilku latach uprawy rzepaku GM odpornego na herbicyd Roundup, nazywanego w Kanadzie „Canola”, zauważono, że ta uprawa jest droższa od uprawy konwencjonalnego rzepaku. W pierwszym roku uprawy plony rzepaku „canola” były o „ponad 10 niższe” niż konwencjonalnego. Na polu z rzepakiem GMO tylko w pierwszym roku nie było problemu z chwastami, już po kilku latach rzepak GMO rozniósł się na sąsiednie pola, gdzie zwalczanie go wymagało stosowania wielu dodatkowych pestycydów. Niezależne badania przeprowadzone w Australii z rzepakiem „Canola” przez Grains Research and Development Corporation wskazują, że najlepiej plonujący rzepak „Canola” dał o 9-10 niższe plony niż najlepiej plonujący rzepak konwencjonalny. Greenpeace podał, że w zachodniej Kanadzie nie można już kupić nasion niezanieczyszczonych GMO, bo 90 nasion certyfikowanych jako wolne od GMO jest zanieczyszczonych. W Kanadzie firmy biotechnologiczne, mając monopol na rzepak „Canola”, podnoszą cenę patentowanych nasion corocznie.
marti | 2009-06-15 16:37:14
Problemem jest ograniczony dostęp do informacji dotyczących negatywnych skutków GMO, skutecznie sądzę blokowanych przez lobby.
Zdecydowanie preferuję produkty organiczne, niemodyfikowane. Nie życzę sobie u nas drugiej ameryki mutantów!
zuza | 2009-06-15 16:45:32
W znacznej mierze publikowane oraz dotowane są badanie mające na celu ukazanie jedynie pozytwnych aspektów GMO. Te które odsłaniają ich negatywne aspekty niestety są blokowan. Doświadczyłam tego pracując w USA nad projetem dotyczącym GMO.
ewa | 2009-06-15 17:25:18
Jako alergolog śledzę tematykę GMO od kilku lat. W rejonie w którym mieszkam, tj. na Dolnym Śląsku,od pewnego czasu wysiewana jest kukurydza GM.
Wśród lokalnej społeczności zaobserwowałam znaczny wzrost reakcji alergicznych.
Świadomości społeczna, dotyczącej tego zagadnienia praktycznie nie istnieje. Badania dotyczące wpływu białek pochodzących z genetycznie modyfikowianych roślin nie cieszą się poparciem i idącymi za tym dotacjami, w przeciwieństwie do badań nad nowymi modyfikacjami,chętnie dotowanych, ze względy na korzyści materialne za tym idące.
Jakim prawem zmuszeni jesteśmy żyć w środowisku, które może mieć negatywny wpływ na nasz organizm!
ana | 2009-06-22 09:34:33
Sprawdziłam niektóre źródła przytoczonych powyżej informacji...jestem zszokowana lekceważeniem poważnych, jak sądzę, sygnałów dotyczących szkodliwości GMO
kamil | 2009-06-22 10:53:09
jest wiele korzyści wynikających z wprowadzenia gmo, a szkodliwości faktycznie nie potwierdzono
Biotechnolog.pl | 2009-06-22 14:06:11
biotechnolog dr inż., kamil, ana, ewa, marti, zuza, dawid
wypowiedzi tak podpisane zostały przesłane z tego samego IP (uczelnianego), zapewne przez tego samego użytkownika,
co ciekawe, na ów uczelni na ma wydziału traktującego o bioscience, choć ostatecznie można ochronę środowiska z wydziału administracji pod to podciągnąć,
nie zostaną one usunięte, gdyż także ta sytuacja jest pewnym komentarzem, nie mniej już nowe nie będą akceptowane...
dawid | 2009-06-23 14:04:16
To raczej jakieś kpiny! Mój wcześniejszy JEDYNY komentarz jest kwestionowany ze względu za IP uczelni, na której KAŻDY ma powszechny dostę do neta. I to daje komuś prawo, do kwestionowania wypowiedzi. Co to cenzura?
Golem133 | 2009-06-24 22:11:54
Popieram calkowicie to stanowisko. Sam jestem studentem biotechnologii i prosze nie wiezyc politykom mozemy deklarowac co chcemy a Swiat i tak nie bedzie wolny od GMO rowniez Polska, a takie oswiadczenia i deklaracje polskiego rzadu jedynie przyczyniaja sie do wyjazdu mlodych biotechnologow za ocean lub do krajow gdzie bez problemu mozna rozwijac jedna z wazniejszych technologii XX! wieku.
tymczasowy | 2009-09-08 15:49:24
Golem133 - wyjedź kolego i to szybciutko, im mniej Was tu będzie tym lepiej
preczgmo | 2011-08-15 23:52:40
Tylko ktoś bardzo naiwny lub skutecznie zlobbowany przez koncerny produkujące GMO i dysponujące poteżną kasą na mydlenie oczu i korumpowanie urzędników pisze o pozytywach GMO podczas, gdy jest inaczej. Historia niejednokrotnie pokazała, że badania
aukowe są manipulowane. A jak było w przypadku wprowadzenia aspartamu do żywności najpierw w USA? O skutkach proszę sobie pooglądać w internecie (zwiększona zachorowalność na raka mózgu). Sporo jest takich kwiatków. Kto chce, ten znajdzie. To co się dzieje to eksperyment na ludzkości, na który większość nie wyraża zgody! A że wiąże się to z kasą dla jednostek zbijających fortuny na truciu ludzi ... Do Kasi: na uprawy ekologiczne nas stać, ponieważ uprawy GMO - jak się okazało - kosztują wiele, wiele więcej (stosowanie pestycydów do roślin GMO sprzedawanych przez koncerny produkujące nasiona GMO! - vide USA chociażby i nie tylko). Rachunek już się zwiększa z powodu konsekwencji oberwowanych obecnie i antycypowanych w przyszłości (słynne badania nad bezpłodnością myszy jedzących GMO to fikcja?). Proszę nie kundlejmy bo ktoś nam wmawia, że jest taniej, a my nie sprawdzając faktów (!) przyjmujemy to jako świętość.