ArtykułyGMOSłownikPracaStudiaForum
Aktualności:Organizmy transgeniczne, GMOKlonowanieKomórki macierzysteNowotwory, rakWirusologia, HIV, AIDSGenetykaMedycyna i fizjologiaAktualności biotechnologiczneBiobiznes

Opinie i komentarze Biotechnologia ZUT Szczecin

Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie

buziunia absolwent | 2008-05-26

chyba niunia ostro przesadzileś, bo akredytacje biotechnologia ma. jestem absolwenetem i sporo sie nauczyłem i mam super prace. botechnologia na AR jest o wiele mocniejsza niz na uniwerku, pogadaj NIUNIA z ludzmi z uniwerku, to zobaczysz gdzie jesteś.

niunia rok V | 2008-05-25
kolejny przykład uczelni, która otworzyła ten kierunek nie mając kompletnie zaplecza.
Wieczne problemy z akredytacją.
Kadra (95 hodowcy zwierząt) przekwalifikuje sie kiedyś może jak jej sie bedzie chciało. Laboratorium z pieniedzy unijnych- student zobaczy za szybą. Pipete dostaje do ręki pierwszy raz na 2 roku, wogóle tak zwane obycie laboratoryjne to przy magisterce może bo wydział oszczędny jest baardzo (bedziecie najwyżej oglącać muchy pod mikroskopem, bociany i huby w parku). Pierwsze 3 lata- powtorka liceum, budowa komórki i pcr (teoria) po 10 razy. Kółka studenckie owszem ale jak sobie sami zorganizujemy a doktorant prowadzący je za darmo (bo wydział finansuje tylko koła hodowli koni kur owiec itd) ma czas.
Koło bioprzedsiębiorca też nie działa bo wydział nie ma pieniędzy (wiadomo konie i kury ważniejsze, najpierw dostają kase a jak coś zostanie to bioprzedsiębiorca dostanie).
Program studiów zmienia się z semestru na semestr- co komisja akredytacyjna kaze wyrzucic to znika a potem niespodziewanie wraca na 5 roku w niezmienionej postaci. Na 5 roku 6 przedmiotów, ostatni egzamin tydzien przed obroną magisterki.
Możliwośći wyjazdów zagranicznych dla biotechnologów zero chyba ze na inny kierunek a potem powtarzanie roku.
nauka języków obcych- 1 język do wyboru na poziomie rozpaczliwym
system ECTS jak ktos wspomnial tylko teoretycznie.
Brak możliwości zrobienia ścieżki pedagogicznej. Generalnie studenci są tu po to żeby pasterze mieli prace (bo brak chętnych na inne kierunki i ministerstwo chce zamykać ten wydział).
Radze omijać szerokim łukiem ten kieruneczek.

-- | 2008-03-26
na stronie wydziałowej napisali że mamy system ECTS :)
polega na tym, że przy każdej ocenie w indeksie trza wpisac liczbe punktów...
nie ma jak poczucie humoru

ojej po raz drugi | 2008-02-29
owszem, gorgiasz ma troche racji.. aczkolwiek nie calkowicie, program pokrywa sie w pewnym stopniu, ale nie w 80 procentach. sa przedmioty takie jak np fizjologia zwierzat, genetyka i inne, dokladnie nie wiem, ktore sa zarowno na tym kierunku jak i na zootechnice, ale roznica jest nastepujaca- na konkretnym kierunku przedmiot powtarzajacy sie konczy sie albo egzaminem albo zaliczeniem, w zwiazku z tym przedmioty egzaminacyjne na kierunkach sa bardziej rozbudowane. chyba logiczne jest, ze biotechnologia ma wiele wspolnego z zootechnika, dlatego pojawiaja sie podobne przedmioty. biotechnolodzy takze musza znac podstawy anatomii i fizjologii zwierzat, biologie komorki, genetyke zwierzat-takie jest moje zdanie. nie mowie, ze wszystko jest super ach i och na ar w szczecinie, ale nie podchodz do tego az tak sceptycznie. btw. rozumiem, ze jestes absolwentem tejze uczelni i tego kierunku?

Mania | 2008-02-26
Gorgiasz nie wiedziałam, że studiujesz również zootechnikę. Pewnie chcesz mieć prace po studiach. Nie dziwię, że nie masz zielonego pojęcia o tym co robi się na studiach. Swoją drogą chciałbym, abyś wymienił te przedmioty, które są takie same. To może zootechnicy równiez dostaną dyplom ukończenia biotechnologii. Możesz sobie obejrzeć treści programowe przed zajęciami i powiedzieć prowdzącemu, że co innego miałeś się uczyć. Ciekawe czy ty wogóle masz pojęcie o zootechnice? Skoro 80 zajęć jest takich samych to ta zootechnika jest ciężka , a ty pewnie jesteś prymusem na Bitechnologii (jak znam życie to od końca).

gorgiasz do ojej | 2008-02-26
poza wydziałem przowadzonych jest może 10 zajęć (pomijam specjalność roślinną). A to ze kadra latami uczyła się hodowli zwierząt nie znaczy że zna się na biotechnologii. Tak samo jak po specjalności chirurg nie jest alergologiem.

To że na zootechnike nie ma chętnych, nie usprawiedliwia otwierania drugiej zootechniki pod nazwą biotechnologia. Bo tylko to różni istotnie te dwa kierunki- nazwa. Program pokrywa się w 80. Kto nie wierzy niech obejrzy notatki z zajęć.

To, czego spodziewają sie przychodzący na studia, robi tylko zakład cytogenetyki molekularnej i enzymolodzy.

student | 2008-02-14
Osoba o nicku o co wam chodzi wspominala o tym, ze wedlog wyobrazenia mojego i kolezanki z roku niby kazdy powinien miec osobny termocykler. Sytuacja taka na chyba zadnej uczelni na swiecie jest nierealna i nie jest to potrzebne. Ale tez na malo jakiej uczelni jedne laborki ma grupa 15-osobowa na 1 sprzecie. To, ze nie ma dostepu do sprzetu, nie jest prawda, bo jak ktos jest aktywny, zawsze na zajeciach moze popipetowac, nastawic reackje itd. Niestety sa tez osoby, ktore w tym czasie zajmuja sie pierdolami (czytaja katalogi avona, wychodza na papierosa itd) a pozniej w pracy psuja automatycznie opinie calemu kierunkowi.
Co do sprzetu akurat przyklad przytoczony - termocykler nie jest problemem, bo zajec na tym sprzecie jest przez polowe studiow. Chcesz pracowac w zawodzie musiszbyc praktycznie (teoretycznie oczywiscie tez) obeznany w chromatografii (HPLC, czesto GC, tez czesto GC-MS, LC-MS, czasami TCL) bloting i ELISA tez sa czesto wymagane. Ile godzin z tych technik jest w programie studiow? 15-minut zajec praktycznych na HPLC o ile ktos wybierze specjalizacje roslinna.
O co wam chodzi zasugerowal(a) ze czesto studenci 5-roku nie znaja odpowiedzi na proste pytania. Wyjscia z tej sytuacji sa 2: nie przyjmowac 60 osob co roku na ten kierunek, tylko 30 i dostana sie osoby, ktore naprawde chca ten kierunek studiowac, bo sie interesuja, a ci, co studioja kierunek, bo ladnie wyglada w indeksie napisa biotechnologia by sie nie dostali, oraz drugie rozwiazanie zmienic program zajec - wyrzucic pasze i inne malo przydatne przedmioty a dodac bardziej przydatne przedmioty, lub godzin do niektorych juz istniejacych przedmiotow. Wtedy po skonczeniu biotechnologii nawet jakby sie nie mialo umiejetnosci praktycznych, to chociaz teoretyczne. Niestety u nas na wydziale nie liczy sie jakosc tylko ilosc.

ojej | 2008-02-02
do niedoinformowanego kolegi- Gorgiasza ;) zajęcia odbywają się nie tylko na Wydziale Biotechnologii i Hodowli Zwierząt ;) specjalistyczne przedmioty takie jak np biologia molekularna, rozne rodzaje chemii wykladane sa gdzie indziej. aha i zanim zaczniesz obrazac umiejetnosci i wiedze profesorow z poszczegolnych dziedzin, ktorzy pracowali i uczyli sie do osiagniecia tytulu latami, to sam zdobadz jakis tytul ;) rece opadaja na takich ludzi. wyzej sr*ja niz dupe maja :)

Gorgiasz | 2008-02-01
jeżeli chcecie dowiedzięć się czego tu uczą i czym się zajmują, przyjżyjcie sie nazwom jednostek. http://biot.ar.szczecin.pl/?plik=katedry/index
one mówią same za siebie. Pracownicy tych właśnie katedr będą was uczyć.
Zastanówcie się jaką wiedzę mogą wam zaoferwować i czy tak wyobrażacie sobie biotechnologię...

Jest tu paru ludzi zw, z biotechnologią- mniejszość. A jedna jaskółka wiosny nie czyni.

a tak sobie | 2008-02-01
stasia generalnie jest do przejscia ;) nie marudzic! trzeba tylko trafic jak ma dobry humor i nie chce jej sie siku przypadkiem (bo ostatnio uslyszalam np. ze przez NAS oni sie w spokoju wysikac nie moga i teraz to ona idzie do toalety, a ja moge zakwitnac, zapuscic korzonki łel łatewer) hehehehehehehhe. spojrzcie na to z innej strony, takie egzemplarze jak stasia i pan starszy czynią Nasz wydział niezykłym, krążą o naszym dziakanacie legendy na całej ARce ;) pozdrawiam :] hmmmmmmmmmmmmmmm ludziska a jest tu ktos z trzeciego roku biotechnologii??

masakra | 2008-01-24
Chcę pozdrowić cały kochany dziekanat WBIHZ bo o takim podejściu do studentow to jeszcze nie słyszałem, zaczynając od dziekana na sprzątaczkach kończąc... zeby coś załatwic trzeba czekac bo jest sie daaaawno za ważniejszą od studenta herbatka...wszyscy są warci siebie.. to studenci są dla nich?? a nie odwrotnie??.. komuś się poprzewracało w głowach i mylą się priorytety...ciezko bedzie wytrzymać kolejne 4 lata... ogólnie studia dla chętnych wrażeń...

ja, chemik | 2008-01-21
Biotechnologia jest dziedziną z pogranicza chemii fizyki i biologii, a nie rolnictwa, hodowli i ochrony środowiska. tego kadra wydzialu biotechnologii i hodowli zwierzat uparcie nie chce przyjąć do wiadomości.

Mania | 2008-01-05
Fakt w Szczecinie pracy nie ma dla biotechnologów. Ale wszędzie jest dla zootechników, co mnie trochę dziwi. W końcu to my się uczymy, uczymy a jak co do czego to ich zatrudniają.

o co wam chodzi | 2007-12-05
Totalnie nie rozumiem o co chodzi niektórym ludziom(~`student, ~tegoroczna absolwentka MM )!!Mam wrażenie, że przychodzicie studiować i już byście chcieli mieć podane wszystko na tacy i cały czas siedzieć w laboratorium, nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że żeby tam siedzieć trzeba mieć coś w głowie a studenci czasami nie znają odpowiedzi na najpprostsze pytania i to nawet Ci z 5 roku, którzy teoretycznie powinni wiedziec już bardzo dużo skoro jest tyle teorii!!!Najlepiejby było, żeby każdy na zajęciach miał termocykler i sobie przy nim operował, pewnie że tak tylko że za cenę takiego termocyklera moża kupic dobry samochód i nie jest możliwe żeby każdy używał sobie sprzętu jak zabawki!!!Poza tym człowiek powinnien się jakoś ukierunkować i tu macie pole do popisu przy magiosterkach gdzie badania robi się samodzielnie!!!Pracy w Polsce nie ma nie tylko dla biotechnologów popatrzcie na inne branże a jak chcecie zarabiać gruba kase to zostańcie przdstawicielami medycznymi!!!A juz o językach to proszę was nie wspominajcie!Pokażcie mi uczelnie na której jest tak wszystko super i wogóle pełna sielanka!!!Na kilku byłem i wcale nie jest lepiej!Wracajac do języków miałem go 3,5 roku na AR i się nauczyłem!Niestety trzeba trochę w siebie zainwestować a nie czekać na gotowe!!!Pozdrawiam

gość | 2007-11-12
jestem tegorocznym absolwentem tego kierunku.według moich informacji wiele osób z naszego roku robi staż absolwencki, kilka osób doktorat, a reszta....z pracą jest naprawdę ciężko.wymagają od nas doświadczenia w zawodzie,znajomości min.2języków obcych a oferują 1200zł.pracy dla biotechnologów niema (w Szczecinie).jest praca dla zootechników, technologów żywności ale nie dla biotechnologów.fakt-biotechn.-nauka interdyscyplinarna ale kto jest od wszystkiego ten tak naprawde jest od niczzego.przekonałem sie na własnej skórze ze pracodawca woli zatrudnic zootechnika niz biotechnologa,jego studia sa bardziej sprecyzowane.rada dla sudiujacych-robcie praktyki,staże przyda sie to wam.ja mam tylko miesieczna praktyke i mnostwo teorii,która pomału ulatuje z głowy...

Koniecznko ;) | 2007-08-24
Agata świetnie podsumowałaś kierunek, mgr inż. biotechnologii (zakładam że tak jest) zaczyna robić policealne, technika farmacji. I tu nie rozmawiamy jak kto sobie radzi, bo to jest temat każdej osoby indywidualny. Rozmawiamy ile w tej tym kierunku jest naprawdę biotechnologii. Pozdrawiam.

agata | 2007-08-22
ej przesada......... ja was porostu wszystkich nie rozumiem. Wybraliście ta uczelnie spośród innych , nie ma co marudzić... ewentualnie można sie przenieść do poznania lub wrocławia tam są lepsze perspektywy ja jestem po 2 roku zaczęłam technika farmacji , wieczorami pracuje ,uczę sie języka angielskiego w szkole językowej , nie ma co narzekać. Jesteśmy dorosłymi ludźmi trzeba inwestować w siebie , i powiedzmy sobie szczerze , nigdy w życiu nie siedziałam w nocy żeby uczyć sie do jakiegokolwiek kolokwium lub egzaminu.... a zawsze jakoś udawało mi sie je zdawać .... Bioiech jest ciekawa, a kto potrafi sobie poradzić w życiu to sobie poradzi , a zyciowe niedorajdy nigdzie nie znajda pracy ... po 3 latach pójdą na chorobowe lub rentę .. wszędzie tak jest .. nie tylko po biotech nie ma pracy takie sa realia ... przykro mi ale czas otworzyć oczy i trzeźwo spojrzeć na swiat. pozdrawiam

tegoroczna absolwentka MM | 2007-07-16
Calkowicie zgadzam sie z kolega (nick student, wpis 07.05.2007)! Teoria, teoria ( i to nie biotechnologia z prawdziwego zdarzenia, z czego nawet czesto nie zdajemy sobie sprawy!, jest to mieszanka niestety bardziej rolniczych, biologicznych, zootechn. przedmiotow), cwiczenia (niejednokrotnie poziom samych osob prowadzacych cwiczenia, brak sprzetu i odczynnikow) wszystko to prowadzi do konczenia tych studiow bez podstawowych umiejetnosci laborator. Teorii mozemy sie uczyc, ale bez praktyki sucha wiedza jest migiem zapomniania, a zreszta....wiedza bez praktyki JEST MARTWA I NIEUZYTECZNA!!!!
Mam porownanie do studentow z innych Panstw i uwazam, ze prezentujemy w wiekszosci nizszy poziom.
Po przemysleniach: uwazam, ze skoro nie ma pieniedzy na NORMALNE CWICZENIA LABORATORYJNE to moze studia powinny byc platne i wowczas cos z nich bysmy wyniesli.... Jesli przeczyta to ktos zaczynajcy studia to mnie prawdop. wysmieje, ale ja tez (jak kazdy) dochodze do roznych wnioskow z czasem, z wiekiem czlowiek zmienia poglady, myslenie i wysuwa rozne wnioski. Zycie uczy.
Takze kadra jest (oczywiscie nie wszyscy!) niekiedy ciezkim orzechem do zgryzienia...
mnostwo przedmiotow calkowicie not biotechnological ones
Ten kierunek moglby byl ciekawy, ekscytujacy ale u nas (AR, Sz-n) taki nie jest.
W kazdym razie powodzenia
MM

absolwentka | 2007-06-27
cześć, chciałam coś napisac....mianowicie studia może i były ciekawe ale z pracą niestety jest gorzej. Z mojego rocznika to może 6 osób pracuje "w zawodzie", powiedzmy że w zawodzie bo z czystą biotechnologią to to nie ma nic wspólnego.I to tyle, acha- teraz na pewno wybrałabym inny kierunek studiów :(

studentka :) | 2007-05-11
moze to wszystko racja, ze za malo sprzetu i za malo praktyki, ale uwazam ze to wszystko z braku pieniedzy. z tego co wiem to biotechnologia na uniwerku jeszcze gorzej wyglada. czytajac to co napisal student mam wrazenie ze moje 5 lat ciezkiego studiowania idzie na marne :( bo nie oszukujmy sie ale zapieprz jest na tym kierunku i to nie tylko przed sama sesja ale przez caly semestr.

1234567